Ucieka przez palce : grudzień i listopad

Pragniemy zaprezentować Wam (śladem wielu blogerek) często i gęsto przeglądany cykl postów - kilka zdjęć  z tym co nas zaskoczyło, zaciekawiło oraz smakowało.

Miłego oglądania :)

Sympatyczny wieczór w towarzystwie pięknych kwiatów, kieliszka schłodzonego wina oraz kilku (tak naprawdę to kilkunastu) ciasteczek. Czy jest coś jeszcze potrzebne ?

Pyszny i soczysty kurczak z cytrynami. Bardzo łatwy, szybki i do tego efektowny. 

Sernik z delikatną czekoladą od Moich Wypieków. 

Ciasto marchewkowe z frostingiem z serka Philadelphia. Zaufajcie nam nie kończy się na jednym kawałku. 

Jedno z najsympatyczniejszych miejsc z kuchnią fusion. Avocado we wnętrzu osiedla na poznańskich Jeżycach. Z klasą wnętrza pokazują jak zaskoczyć smakiem i niespodziewanymi połączeniami. Tak, tak... nam też było szkoda zjeść. 

Z serii : domowe kolacje, kiedy kanapka jest nudna. Czyż nie wyglądają zdrowo, lekko i fit ? 

Nie jemy po godzinie 18:00... za to po 21:00 owszem :)

Nasze ulubione zapachy z Fragonard. Otulająca pomarańczowa etola oraz fiołek, słodki i malinowy.

Okazuje się, że Misie potajemnie zawijają się w kołdrę kiedy mały przyjaciel wstanie z popołudniowej drzemki.

Sowa kulka oczekuje swojej nowej właścicielki. Udowodniono, że sprawdza się również jako pufa :D

Niby Mort z Madagaskaru, niby trochę lemur... Jedno jest pewne - nie można się mu oprzeć.

Którą ścieżkę wybrać ? Jedno ze zdjęć prezentujące piękną jesień tej zimy. 

Pakownie zakończone ! Niezbędnik czyli pudełko pierników, szaliko-koc i najcieplejsze rajstopy i można ruszać w drogę. 

Ujemne stopnie dały się we znaki również krzakom, krzewom. Mroźna zieleń ma w sobie jednak wiele urzekającego mroku i tajemniczości. 

Taki miły widok można spotkać kiedy przebierasz na palcach do łóżka, a miasto za oknem nie mruży nawet oka. 

Do przeczytania !