Przypadek sprawił, że w jednej z popularnych sieci drogerii trafiłyśmy na konsultantkę, która ma pojęcie co sprzedaje (niestety, ale rzadko się to zdarza) Idealnie dobrane kosmetyki i poranne smyranie się pędzelkami zajmuje około siedmiu minut.
Pierwsza wersja - z niebezpiecznym granatem z piwnymi oczami wygląda przepięknie, kluczem jest kreska do połowy oka i kącik z delikatnie błyszczącym cieniem w kolorze nocy.
Aby makijaż w odcieniach niebieskiego nie był tandetny należy naprawdę dobrze wybrać kolor kredki. Podstawą są cieliste i nie wymuszone beżowe cienie.
Kluczem kolejnego makijażu są piękne kwadraty od Revlon, które można dowolnie do siebie dopinać. Dla wielu kobiet fiolet w makijażu nie jest łatwą sprawą. Na górnej lini oka malujemy kreskę, rozcieramy ją gąbeczką. Cenie na oku nakładamy w kolejności jak są połączone: zaczynamy od delikatnego beżowego kremu i kończymy mocnym akcentem bakłażana. Dokładnie blendujemy kolory aby granice ich przechodzenia były subtelne.
Do tak ładnego makijażu oka wystarczy już tylko odrobina różu i pomadki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz